Ludzie skłonni są do popadania ze skrajności w skrajność. Najpierw jest objadanie się niezdrowymi rzeczami, przysłowiowe hulaj dusza, jedz pij i popuszczaj pasa, a potem następuje opamiętanie (najczęściej wraz ze skurczeniem się garderoby) i czas diety-cud.
Monotonne diety
Zapewne większość słyszała o takich wynalazkach jak dieta cytrynowa, dieta kapuściana i dziesiątkach innych tego typu wynalazków. O ile cytryna i kapusta są bardzo zdrowymi składnikami diety, to nie mogą być podstawą jakiegokolwiek jadłospisu, głównym jej elementem.
Ludzie skłonni są do popadania ze skrajności w skrajność. Najpierw jest objadanie się niezdrowymi rzeczami, przysłowiowe hulaj dusza, jedz pij i popuszczaj pasa, a potem następuje opamiętanie (najczęściej wraz ze skurczeniem się garderoby) i czas diety-cud.
Warto zdać sobie sprawę, że żadna dieta-cud nie istnieje. Jeśli np. kilka lat zajęło nam przybieranie na wadze, to nie ma cudów, nie stracimy tego w kilka dni czy nawet tygodni. Jeśli ktoś tak twierdzi próbując najczęściej sprzedać kolejny, “cudowny” suplement, istny pożeracz tłuszczu, jest po prostu oszustem. Tonący brzytwy się chwyta, dlatego jest bardzo wielu desperatów sięgających po najróżniejsze środki, począwszy od herbatek na przeczyszczenie, a kończąc na środkach na bazie narkotyków. Szkody dla organizmu będą niewyobrażalne. Szybki spadek wagi wiąże się najczęściej z niebezpiecznym odwodnieniem i nie ma nic wspólnego z utratą tłuszczu, ale tylko i wyłącznie wody. Droga do spalenia nadmiaru tłuszczu jest zazwyczaj długa i każdy, wstępujący na nią człowiek, powinien przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość i dać sobie dużo czasu na spokojną, długotrwałą pracę, bo tylko ona da efekty, które utrzymają się długo.
Rewolucja w życiu
Pożywienie powinno dostarczyć nam wielu różnorodnych składników odżywczych, wszelkiego rodzaju makro i mikroelementów. Jeśli np. kapusta ma dobroczynne działanie na większość rzeczy w naszym organizmie, nie jest w stanie zaspokoić wszystkich jego potrzeb. W naszej szerokości geograficznej mamy bardzo wiele produktów, dlatego nie możemy skazywać się na monotonię, bo prędzej czy później wyjdzie nam ona bokiem. Począwszy od obrzydzenia i podświadomego, czy świadomego omijania w przyszłości tak intensywnie eksploatowanego produktu po różne schorzenia wywołane niedoborem np. grupy witamin lub nadmiarem innych.
Najważniejszą sprawą jest świadomość i zmiana nawyków żywieniowych. Każdy dietetyk w czasie pierwszej wizyty robi wywiad, aby zorientować się, co jego klient jada na co dzień. Często sam klient ma za zadanie zrobienie dzienniczka i notowanie w nim tego, co danego dnia zjadł. Po przeczytaniu potem tego dzienniczka, klienci są w szoku, że jedli rzeczy, o których potem nie pamiętali, w dodatku w ilościach przekraczających ich wyobrażenia.
Niektórzy robią rewolucję natychmiast. Wyrzucają całe dotychczasowe jedzenie i udają się na wielkie zakupy. Inni wprowadzają zmiany stopniowo, zastępując dany produkt zdrowszym zamiennikiem i tak po pewnym czasie wymieniają wszystko, co niezdrowe na lepsze rzeczy.
Czy będzie to wielka rewolucja, czy stopniowa zmiana, zależy to tylko od danego człowieka, od jego charakteru, zdolności adaptacyjnych i finansowych. Każdy mały kroczek ku lepszemu jedzeniu jest bardzo ważny i nie można negować żadnego sposobu wprowadzania dobrych zmian.
Wsparcie z zewnątrz
Dużym pocieszeniem jest mnogość programów kulinarnych, dzięki którym wzrasta świadomość żywieniowa zwykłych ludzi. Powodują też one zmiany w lokalach i na np. restauracje (restauracjaforma.pl) i opracowywanie menu pod kątem ludzi, którzy nie mogą lub nie chcą jeść pewnych rzeczy. Bardzo dobrym zjawiskiem jest eliminacja wielu dopuszczonych do spożycia rzeczy, ale najzwyczajniej nie służących organizmom ludzkim jak np. glutaminian sodu, syrop glukozowo-fruktozowy i setki innych. Zmiany zachodzą również jeśli chodzi o Białystok. Chyba nikogo w kuchni nie dziwią różne wymagania i personel jest często pomocny w wybieraniu takich potraw, które będą cieszyć podniebienia klienta, jak też służyć jego zdrowiu.
Dieta to jednak zawsze rewolucja w zyciu jesli podchodzi sie do niej mądrze oczywiscie. ja w sumie przeszlam kompletna zmiane. w tej chwili zmienilam nawyki zywieniowe i od marca schudlam 10kg. Oczywiscie najgorzej bylo na poacztaku bo i organizm sie buntowal – mialam klopoty z zaparciami (mega wybawieniem byl dicopeg 10g) z czasem tez klopot z moja motywacja, po drodze wakacje… ale jakos udalo sie wszystko przetrwac bo i efekty sa widoczne ;p